Instagram to niepozorne narzędzie do reklamy i komunikacji w firmie, które jak się okazuje sprawia najwięcej problemów! W dzisiejszym materiale opowiadam o hasztagach, czym są, czy warto ich używać oraz jakie są wokół nich mity!
Temat hasztagów jest wielki i szeroki, wie to ten, kto próbował je “ogarnąć”. Mimo to temat jest wart uwagi, ponieważ to właśnie hasztagi wpływają na pozycjonowanie naszej firmy na Instagramie oraz kierują nas na docelową drogę wprost do klienta!
W odniesieniu do branży beauty, hasztagi zaraz po estetycznym zdjęciu są jednym z najważniejszych i kluczowych, nazwałabym to składników, które wpływają na osiągnięcie sprzedaży usługi czy produktu. Dlatego warto się nad nimi pochylić i nauczyć ich działania?
Często analizując profile na Instagramie, widzę świetnie prowadzone konta, genialne zdjęcia, ciekawe opisy, ale małe zasięgi… Wchodzę we wpis i patrzę, że pod zdjęciem jest 5-8 hasztagów w dodatku #beauty #makijaz #makeup których ilość postów takich hasztagów to 6 cyfrowe liczby, co powoduje, że mały profil nawet z kilkunastoma setkami czy tysiącami obserwujących, nie jest w stanie przebić się przez tak dużą ilość postów! Jeśli nie wiesz o czym mówię, zerknij na poniższy screen:
Warto zastanowić się czy takie hasztagi pozycjonują nas w miejscu, gdzie faktycznie “przebywa” na Instagramie nasza potencjalna Klientka, bo moim zdaniem zdecydowanie warto tu postawić nie na ilość a jakość. DLa przykładu hasztagi polskie, lokalne:
Już rozumiesz kwestię wielkości? No właśnie! Dlatego temat hasztagów wydaje się dosyć prosty, ale taki nie jest. Wiele razy słyszę: “Instagram nie działa”, daj mu zadziałać! Poznaj go i zacznij działać według skutecznych zasad!
Jeśli prowadzisz biznes w branży, beauty to zachęcam Cię do kontaktu z nami. Branża Beauty to nasza specjalność i pomogliśmy, a także rozwinęliśmy wiele biznesów z tej branży!
Od 8 lat związany z branżą filmową, tworzę strony internetowe, platformy kursowe i sklepy online. Moją pasją jest cyberbezpieczeństwo.